niedziela, 18 marca 2012

Raz nie o Kaczyńskim... Ale o nim też.

Od prawie ćwierci wieku rządzą nami KOSMITY. To oni wypłynęli na garbie solidarnościowego zrywu i za jego ogonem. I nie jest ważna nazwa bandy. Czy to AWS, SLD, PC, UW, PiS, PSL, to zawsze są ci sami ludzie (o przepraszam - Kosmity). Nasz kraj i naród to oni mają... (niedopowiedzenie). Oni chcą tylko władzy. Władzy dla samej władzy. Tak ustawili ordynację wyborczą, żebyś nie mógł kandydować. Do zmiany tej ordynacji potrzebna taka większość, że nigdy jej nie zmienią. Zawsze jak taka większość mogłaby być, to można partię podzielić i utworzyć dwie nowe - antagonistyczne. Kandydują tylko oni i ci którym pozwolą, bo mają grać tło w tym spektaklu. Tło czasami zmieniają. Oni nie zmieniają się nigdy. Najwyżej zmienią bandę i tzw.poglądy polityczne. I tak będzie jeszcze długo. Będą nas cisnąć podatkami, każą nam zaciskać pasa, bo na utrzymanie władzy muszą mieć. Będą nas karać za jakąkolwiek niesubordynację, bo prawo jest dla nas. Ich prawo nie obowiązuje. Oni ustalili sobie immunitety. Czasami rzucą nam ochłap i oskarżą kogoś z tła. Jednak nie wierz, że jest to KOSMITA. I śmieją się z tego, że daliśmy się tak podejść, że co cztery lata biegniemy do urny niby to wybierać. Bo niby to ważne kto będzie rządził. My się tym emocjonujemy. opluwamy się wzajemnie, choćby na tym forum. Bo musimy mieć igrzyska (zauważyliście, że coraz częściej te wybory?). A oni tak jak ostatnio Putin, trzy miesiące wcześniej wiedzieli, że będą wybrani. Bo od nas nic nie zależy. Miejmy nadzieję, że pomrą bezdzietnie, albo ich progenitura to już nie KOSMITY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz