piątek, 12 kwietnia 2013

Macierewicz: "Są relacje, że trzy osoby przeżyły katastrofę". "Urzędnik dostał polecenie, żeby sprawdzić w szpitalu"

Mówią, że tam już nic nie ma. A co to tak piszczy?
                       Po trzech latach badań mogę powiedzieć, że są dowody świadczące, że trzy osoby przeżyły katastrofę. Nie wiemy, dlaczego rząd nie spytał, co się z nimi stało i kiedy umarły. Potwierdzają to trzy niezależne źródła. Dwa z nich to relacje świadków, którzy na co dzień zajmują się weryfikacją informacji - przekonywał we wtorek w kieleckim seminarium poseł PiS i przewodniczący parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. Podczas spotkania mówił także o tym, że posiada dokumentację, z której wynika, że 10 kwietnia o godz. 15 brzoza smoleńska wciąż stała, "samolot leciał powyżej brzozy, nie zniżył się do 20 metrów od poziomu lotniska do czasu wybuchu", a "do rozpadu samolotu doszło nie wtedy, kiedy uderzył w ziemię, tylko kiedy odlatywał z pułapki, w którą chciano go złapać.
Może więcej przeżyło?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz